Orzeczenie Trybunału spowoduje, że tysiące właścicieli obciążonych nieruchomości wystąpi do sądów o wynagrodzenie za ustanowienie służebności w kolejnych latach. Mają szanse również na zasądzenie odszkodowania za bezumowne korzystanie z gruntów, nawet do 6 lat wstecz. Wysokość roszczeń będzie ustalana indywidualnie, ale w przypadku słupów energetycznych można liczyć na wypłatę od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Przedsiębiorstwa zarządzające siecią powoływały się na zasiedzenie służebności odpowiadającej swej treści służebności przesyłu. Skoro zasiedzenie służebności, to właścicielom nie należało się wynagrodzenie ani odszkodowanie. Kontrowersyjne przepisy uprzywilejowały przedsiębiorstwa energetyczne, wodociągi, gestorów sieci. To sprawiedliwe naprawienie zaległości sprzed lat. Kiedy 3 sierpnia 2008 roku wprowadzono przepisy o służebności przesyłu, nie uregulowano statusu tych instalacji, które zostały wybudowane wcześniej. Trybunał Konstytucyjny stwierdził jednoznacznie, że nie można zasiedzieć służebności przesyłu. Tworzenie nowych praw rzeczowych przez analogię i interpretację narusza konstytucyjnie chronione prawo własności właściciela gruntu. Wskazano, że ograniczenie prawa własności musi wynikać z ustawy, analogia nie może tworzyć nowych obciążeń na cudzym gruncie.
Jeśli na Twojej nieruchomości znajdują się urządzenia przesyłowe należące np. do zakładu energetycznego lub gazowego, teraz wreszcie możesz domagać się od nich rekompensaty. W praktyce właściciele działek mogą żądać:
W praktyce zatem roszczenia te są zwykle liczone w dziesiątkach, a czasami w setkach tysięcy złotych.
Służebność przesyłu to stosunkowo nowe pojęcie w polskim prawie. Wprowadzono je dopiero w 2008 roku. Problem polega na tym, że przez dziesięciolecia przed wprowadzeniem tych przepisów przedsiębiorstwa energetyczne, gazowe, telekomunikacyjne, wodociągowe i inne firmy przesyłowe budowały infrastrukturę w sposób, który dziś (z perspektywy ochrony prawa własności) byłby nie do zaakceptowania.
W latach 60, 70 i 80 na prywatnych działkach masowo pojawiały się słupy energetyczne, linie niskiego, średniego i wysokiego napięcia, gazociągi, kanalizacja, rurociągi, studzienki, często bez żadnej zgody właścicieli, bez umowy, a przede wszystkim bez jakiegokolwiek wynagrodzenia. Państwo traktowało własność prywatną jako coś, co można ograniczać według potrzeb gospodarczych, nie dbając o interes właścicieli.
Po 1989 roku właściciele zaczęli pytać o swoje prawa. Pojawiały się pozwy, żądania odszkodowań i próby uregulowania stanu prawnego gruntów. Jednak sądy przez lata przyjmowały argument firm przesyłowych, że infrastruktura stoi od dawna i z powodu upływu czasu przedsiębiorstwo nabyło prawo do korzystania z działki “z mocy prawa”, na zasadzie tzw. zasiedzenia służebności gruntowej.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2 grudnia 2025 będzie miał wpływ na miliony nieruchomości. Może zakończyć wieloletni spór o służebność przesyłu i otworzyć właścicielom drogę do realnych pieniędzy albo utrzymać aktualną, niejednolitą i często niesprawiedliwą praktykę. Właśnie dlatego właściciele działek powinni monitorować sprawę, a w wielu przypadkach przygotować się do podjęcia działań prawnych, zanim przedsiębiorstwa przesyłowe zareagują po wyroku.
Adwokat Rafał Przybyszewski posiada bogate doświadczenie w prowadzeniu spraw sądowych. Na co dzień doradza klientom w skomplikowanych zagadnieniach cywilnych, spadkowych, rodzinnych i karnych. Pomaga też przedsiębiorcom rozwiązywać ich bieżące problemy.
+48 668 003 285

