800 zł mandatu za przekroczenie prędkości powyżej 31 km/h, o 200 zł więcej zapłacą kierowcy, którzy przekroczą 41 km/h. Do tej pory przy jednym zatrzymaniu drogówka mogła nałożyć mandat w wysokości maksymalnie 500 zł, teraz suma mandatów to max. aż 5.000 zł. Warto zdjąć nogę z gazu. Wzrośnie również ilość punktów karnych, jaką funkcjonariusze nakładają przy wykroczeniach drogowych.
Nowością w przepisach o ruchu drogowym jest zaostrzenie kar dla tzw. recydywistów, czyli osób, które powtórzyły drogowe przewinienia w ciągu lat od ukarania. W ich przypadku wymierzona kara grzywny będzie wynosić co najmniej dwukrotności dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Jeśli zatem drugi raz z rzędu w ciągu dwóch lat przekroczymy prędkość powyżej 31 km/h, to zapłacimy nawet 1.600 zł!
To piesi, jako niechronieni użytkownicy dróg, mają być traktowani uprzywilejowanie. Kierowca, który nie ustąpi pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu lub wchodzącym na pasy może słono zapłacić. W tym przypadku taryfikator wskaże mandat karny w wysokości 1.500 zł. Jeśli w ciągu dwóch lat drugi raz przydarzy nam się takie przewinienie to mandat może wynieść nawet 3.000 zł.
Za jazdę po spożyciu alkoholu możemy zapłacić nawet 2.500 zł. Wyprzedzanie na pasach lub tuż przed nimi może kosztować 1.500 zł, natomiast wjechanie na przejazd kolejowy po zamknięciu zapór nawet 2.000 zł.
Wiele zmienia się w kwestii punktów karnych. Od 17 września 2022 roku punkty będą kasowane nie po roku, ale po dwóch latach. Maksymalną ilość 15 punktów kierowca może otrzymać jeśli dopuści się następujących wykroczeń:
Czym jest niedostatek? To sytuacja, w której brakuje środków utrzymania lub kiedy uzyskane środki nie wystarczają na pełne zaspokojenie usprawiedliwionych potrzeb. Co istotne, jak wynika z orzecznictwa sądów rodzinnych, małżonek domagający się alimentów winien w pełni wykorzystać wszystkie możliwości w celu uzyskania dochodów niezbędnych do zaspokojenia usprawiedliwionych własnych potrzeb, a więc poszukać pracy zgodnej z jego możliwościami, doświadczeniem i wykształceniem. Usprawiedliwione potrzeby zaś, to takie, których zaspokojenie zapewni uprawnionemu normalne warunki bytowania, odpowiednie do jego stanu zdrowia i wieku. Sąd zasądzając alimenty porównuje sytuacje majątkowe byłych małżonków, uwzględniając również możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego.
Sytuacja jest odmienna, gdy rozwód zostaje orzeczony z winy jednego z małżonków. Małżonek „niewinny” może dochodzić alimentów od byłego małżonka winnego rozpadu pożycia, jeżeli jest w gorszej sytuacji materialnej wskutek orzeczenia rozwodu. Przesłanką w tym przypadku nie jest niedostatek, ale właśnie pogorszenie sytuacji materialnej. Małżonek ten nie musi więc udowadniać niedostatku przed sądem, nie musi również wykazywać, że rozwód pogorszył sytuację materialną. Rolą sądu jest porównanie sytuacji, w jakiej małżonek niewinny znajdzie się po rozwodzie, z sytuacją, w jakiej by się znajdował, gdyby pożycie małżonków funkcjonowało prawidłowo.
Istotne jest, że sąd powinien brać pod uwagę tę sytuację materialną, jaką małżonek niewinny w czasie trwania małżeństwa powinien był mieć, a nie tę, jaką faktycznie miał wskutek niewłaściwego postępowania współmałżonka, który ograniczał swoje realne możliwości zarobkowe albo skąpił środków na zaspokojenie potrzeb rodziny. Po złożeniu wniosku o alimenty Sąd może ale nie musi ich orzec – tu sąd ma swobodę sędziowską, która pozwala sądowi na oddalenie powództwa, jednakże tylko wyjątkowo, gdy będą przemawiały za tym konkretne, bardzo ważne powody.
W każdej sytuacji obowiązek płacenia alimentów dla byłego małżonka wygasa, gdy ten zawrze nowe małżeństwo. Chodzi tu o nowe małżeństwo żony lub męża, którzy byli uprawnieni do alimentów, a więc otrzymywali je od byłego współmałżonka, niezależnie czy z uwagi na niedostatek, czy pogorszenie sytuacji majątkowej. Jednak uwaga! Często do kancelarii adwokackich zgłaszają się małżonkowie zobowiązani do płacenia alimentów na rzecz byłej żony, którzy chcą uchylenia tego obowiązku z uwagi na jej nowy związek. W orzecznictwie podkreślany jest jednak pogląd, że pozostawanie w konkubinacie przez uprawnionego nie powoduje wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego drugiego z rozwiedzionych małżonków.
Czy można być zobowiązanym do płacenia alimentów na rzecz byłego małżonka dożywotnio? W pewnej sytuacji tak. Obowiązek alimentacyjny małżonka, który został uznany za winnego rozkładu pożycia, nie jest ograniczony żadnym okresem, więc w praktyce może trwać nawet dożywotnio. Dotyczy to zarówno sytuacji, kiedy tylko jeden z małżonków został uznany przez sąd za winnego, jak i sytuacji, gdy oboje z nich są winni.
A co z ograniczeniem do pięciu lat? Wyjątek ten dotyczy tylko byłego małżonka zobowiązanego do płacenia alimentów, który nie był uznany za winnego rozkładu pożycia. Wówczas obowiązek alimentacyjny wygasa z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu. Z uwagi na szczególne okoliczności, sąd ma możliwość przedłużenia pięcioletniego okresu na wniosek uprawnionego do alimentów.
Adwokat Rafał Przybyszewski posiada bogate doświadczenie w prowadzeniu spraw sądowych. Na co dzień doradza klientom w skomplikowanych zagadnieniach cywilnych, spadkowych, rodzinnych i karnych. Pomaga też przedsiębiorcom rozwiązywać ich bieżące problemy.
+48 668 003 285