Nie tylko policja ma prawo wystawiać mandaty za brak maseczki czy brak dystansu społecznego. Za nieprzestrzeganie zakazów i nakazów związanych z koronawirusem wysokie kary nakłada sanepid. W tym przypadku nie ma mowy o kilkusetzłotowych mandatach za wykroczenia, ale o wysokich karach administracyjnych na naruszanie procedur. Nie wszystkie decyzje administracyjne jednak zostały słusznie nałożone. Sprawdź, jakie są szanse, na skuteczne odwołanie od decyzji o karze sanepidu.
Najpierw 500 zł mandatu karnego do zapłaty w ciągu 7 dni. Wybór nie był łatwy, albo zapłata kilkuset złotych, albo wniosek o ukaranie do sądu. Kiedy myślisz, że to jedyna kara za naruszenie „covidowych” przepisów, przychodzi rozczarowanie. Do kancelarii zgłaszają się kolejne osoby, które otrzymały decyzję Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej o karze administracyjnej. Zaskoczenie jest tym większe, że kary najczęściej opiewają na kwoty od 5 tys. do nawet 30 tys. zł. Po otrzymaniu pisma nie można zwlekać. Od dnia odebrania listu poleconego zaczyna biec termin do złożenia odwołania od decyzji do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej. Czy są szanse na uchylenie decyzji i umorzenie postępowania?
Jak odwołać się od decyzji sanepidu?
Niezależnie od tego, czy decyzja sanepidu jest słuszna i uzasadniona, powinna odpowiadać prawu, a więc opierać się na obowiązujących przepisach. Decyzje o nałożeniu kar za naruszenie przepisów zwalczających epidemię SARS-CoV-2, są wydawane przez Sanepid w dużym pośpiechu, dlatego często obarczone są uchybieniami proceduralnymi. Jakie argumenty użyć w uzasadnieniu? Jak sformułować zarzuty, aby napisać skuteczne odwołanie? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz poniżej.
Odwołanie jednak wysyłamy do tego organu, który wydał decyzję, a więc do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Pismo nie musi być sformalizowane, wystarczy, że strona wskaże od jakiej decyzji składa odwołanie, krótko uzasadni pismo i złoży podpis…
