30 września Bankowy Fundusz Gwarancyjny podjął decyzję o rozpoczęciu przymusowej restrukturyzacji Getin Banku. Przymusowa restrukturyzacja banku to jeden z instrumentów mających chronić klientów indywidualnych oraz podatników przed niekontrolowaną upadłością dużych instytucji finansowych. Kredyty frankowe nie są jednak objęte akcją ratunkową. Co to oznacza dla ich posiadaczy, także tych którzy wytoczyli już proces przeciwko bankowi?
Getin Bank pozwało już ponad 10 tys. frankowiczów. W tym, według najnowszych statystyk, prawomocnie zakończonych sporów jest 135, z czego aż w 123 przypadkach, Sądy orzekały na korzyść frankowiczów. Liczby te jednoznacznie wskazują, że Sądy nie miały wątpliwości co do wadliwości umów zawieranych pomiędzy frankowiczami, a holdingiem Getin.
Jak informuje Bankowy Fundusz Gwarancyjny, kredyty hipoteczne denominowane lub indeksowane do walut obcych są wyłączone z przeniesienia i pozostają w Getin Noble Bank S.A. Następnie, Fundusz w swoim komunikacie dodaje, że sytuacja kredytobiorców mających hipoteczne kredyty walutowe w zakresie ich obsługi również nie ulega zmianie: należy je spłacać na dotychczasowych zasadach i na dotychczasowe numery rachunków. Polecenia przelewu z przeniesionych rachunków bankowych będą dalej realizowane, a klienci posiadający kredyty hipoteczne w walutach obcych będą obsługiwani bez zmian.
Prezes BFG Piotr Tomaszewski na piątkowej konferencji prasowej zapewnił, że z perspektywy frankowiczów nic się nie zmienia i nadal powinni spłacać kredyty jak dotychczas. Getin Bank jeszcze nie upada, nie zostaje też zlikwidowany. W podobny sposób, funkcjonują dziś portfele kredytowe powiązane z walutą obcą w Banku BPH czy Raiffeisen Bank International, nie są one jednak objęte trybem przymusowej restrukturyzacji.
Obecnie wiele banków (PKO BP, Millennium czy mBank) proponuje frankowiczom różnego rodzaju ugody. Na piątkowej konferencji prasowej padło pytanie, czy BFG je zaproponuje. Przedstawiciele BFG zapewnili, że taka możliwość będzie analizowana, ale prawdopodobnie podmiot rezydualny nie miałby środków, aby móc sfinansować ugody. Podmiot rezydualny to bank w restrukturyzacji, wobec którego Fundusz podjął decyzję o likwidacji lub wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie jego upadłości.
W teorii, na dziś sytuacja tej grupy frankowiczów się nie zmienia. Procesy frankowe z powodzeniem mogą toczyć się dalej. Nie powinny być ani zawieszane, ani umarzane, bo ustawa nie przewiduje takiego skutku. Nie oznacza to jednak, że pewnych problemów uda się uniknąć.
Mimo to, praktyka ostatnich dni pokazuje, że wątpliwości wokół tych spraw jest coraz więcej i wciąż mnożą się kolejne. Na chwilę obecną widoczne są na przykład perturbacje związane ze zmianą pełnomocników ustanowionych przez bank. Rozprawy, z udziałem Getin Banku, które zostały zaplanowane na najbliższe dni w wydziale frankowym Sądu Okręgowego w Warszawie zostały odwołane, w pozostałych sądach w całej Polsce, również można zaobserwować podobne zjawisko. Jest to zupełnie naturalne, gdyż odwołanie zarządu powoduje, że wygasły stosowne pełnomocnictwa. Obrazuje to jednak ilość z pozoru drobnych spraw, które realnie mogą skomplikować dochodzenie roszczeń kredytobiorców frankowych z holdingu Getin.
Pojawiają się również poważne wątpliwości w zakresie egzekwowania wyroków przeciwko Getin Bank. Obecnie konstrukcja pozwu frankowego sprawia, że w jednym powództwie dochodzimy ustalenia nieważności oraz zapłaty. Tutaj zaś pojawia się realny problem, gdyż zaspokojenie roszczeń od Getin Bank, może ukazać się znaczenie utrudnione.
Zasadniczo nic nie stoi na przeszkodzie aby ustalać nieważność umów zawartych z holdingiem Getin, a zatem niejako zabezpieczać sytuację prawną kredytobiorców na przyszłość, jednak ostateczne rozliczenie się z bankiem i wyegzekwowanie drugiego z roszczeń, a więc roszczenia o zapłatę, od teraz będzie znacznie trudniejsze.
Prezes Tomaszewski podkreślił na konferencji, że ze względu na zapisy w ustawie o BFG nawet w przypadku pozytywnego zakończenia sporu przez frankowicza egzekucja w jego imieniu nie może być wszczęta wobec Getin Banku, co wynika z prymatu zachowania majątku podmiotu w restrukturyzacji.
Oznacza to tyle, że wyroki zasądzające kwoty do zapłaty na rzecz kredytobiorców nie będą mogły być wykonywane przez komorników. Bank, czy też działający za niego BFG i administrator najprawdopodobniej nie będzie chciał uregulować zasądzonych kwot, a przepisy prawa nie nakładają na niego takiego obowiązku.
Należy podkreślić jednak, że nawet jeśli wyroki w zakresie roszczenia o zapłatę nie będą egzekwowane, to staną się przydatne do przesądzenia o odpowiedzialności banku względem klienta – umowa jest nieważna, a więc nie kredytobiorca nie ma obowiązku spłaty rat kredytu.
Dla tej grupy kredytobiorców frankowych nie mamy dobrych wieści. Frankowicze którzy spłacili kredyt, a nie zaczęły walki z bankiem albo są w trakcie postępowania sądowego są właściwie w najgorszym położeniu i najprawdopodobniej nie uda im się skuteczne wyegzekwować żadnych pieniędzy od Getin Noble Banku.
Frankowicze nie mogą samodzielnie, bez zgody Sądu, zaprzestać spłaty rat kredytu, gdyż takie działanie skutkować będzie stosownym wpisem w BIK, powstaniem zaległości w spłacie kredytu, dodatkowych odsetek, a ostatecznie grozi również wypowiedzeniem ze strony banku umowy kredytu.
Można uzyskać sądowe pozwolenie na zaprzestanie spłaty rat kredytu do czasu rozstrzygnięcia procesu sądowego wytoczonego przeciwko bankowi. Jest to tak zwane zabezpieczenie, o które standardowo wnosimy wraz z pozwem przeciwko Bankowi. Gdy Sąd przychyli się do takiego wniosku, wówczas kredytobiorca bez konsekwencji może nie spłacać kredytu aż do prawomocnego zakończenia procesu sądowego.
W przypadku Getin Banku, Sądy wydające takie zabezpieczenie nie powinny mieć wątpliwości co do jego zasadności i faktu, że zasądzonego w przyszłości roszczenia, kredytobiorca może nie odzyskać.
Niestety Bankowy Fundusz Gwarancyjny ma również prawo wystąpić o zawieszenie postępowań w toku, a sąd musi ten wniosek uwzględnić. Na piątkowej konferencji prasowej padło pytanie, czy BFG będzie zawieszać sprawy sądowe w toku. Według prezesa Tomaszewskiego jest to wciąż analizowane.
Asystent adwokata, sekretarz kancelarii adwokackiej.
Student Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Aktywny członek Koła Naukowego Prawa Cywilnego USUS IURIS.
Adwokat Rafał Przybyszewski posiada bogate doświadczenie w prowadzeniu spraw sądowych. Na co dzień doradza klientom w skomplikowanych zagadnieniach cywilnych, spadkowych, rodzinnych i karnych. Pomaga też przedsiębiorcom rozwiązywać ich bieżące problemy.
+48 668 003 285